sobota, 10 listopada 2012

Dishonored - wersja francuska gry PSN

Na wstępie zaznaczę spostrzeżenia, a zatem - wszystkie gry z PSN które są dostępne w wersjach językowych w których macie ustawioną konsolę, zostaną w takich właśnie wersjach ściągnięte i uruchomione. To jest pewne co stwierdzam po kilku doświadczeniach - w moim przypadku zawsze ściągałem gry przy ustawieniach konsoli na język francuski. Aha, niejednokrotnie kupowałem grę ze znajomymi i korzystając z ich slota (pomimo faktu że kupowali wersje polską) otrzymywałem właśnie francuskie wydanie gry.. Jest to istotna uwaga dla osób, które obawiają się że zakupiona w danym języku gra determinuje wersję językową wszystkich slotów. Tyle tytułem wstępu.

Przechodząc do samej gry mogę stwierdzić, że jest genialna pod względem stworzonego świata, dialogów, grafiki etc. Co prawda wersja konsolowa znacznie odbiega od standardów PC-towych, ale też daje radę - zresztą większość historii i tak odbywa się w naszej głowie, a to co obserwujemy na ekranie ma nam tylko przybliżyć wyobrażenie świata przedstawionego. Bez wątpienia autorzy odwalili kawał dobrej roboty tworząc tą historię i może ona w satysfakcjonujący sposób zadowolić graczy z nieco bardziej wybujałą wyobraźnią. Dla niewtajemniczonych powiem, że pozycja ta klasyfikuje się do skradanek, a zatem nie musimy nikogo zabijać żeby przez nią przejść - co nawiasem mówiąc jest dodatkowym wyzwaniem...



Co się tyczy samej rozgrywki oraz mojej "recenzji" podkreślam, że mam za sobą dopiero pierwszą misję i dzisiejszy komentarz tylko do niej się odnosi, ale zdecydowanie czuć już klimat i zapowiedź ciekawej opowieści w której oprócz biernej obserwacji musimy dodać co nie co od siebie, żeby wszystko nabrało tempa i przebiegło we "właściwy" dla nas sposób.

Odnośnie wersji językowej, dialogi można pauzować, ale niestety nie za wiele da się tym sposobem przetłumaczyć - tekst znika po sekundzie i tłumaczenie jest możliwe, ale tylko w ograniczeniu do słów które udało nam się zapamiętać. Jak zwykle w tym przypadku pomocny może okazać się np. youtube, gdzie wielu graczy zamieściło już swoje filmy z gry, dzięki czemu w razie nie zrozumienia dialogu, możemy nadrabiać zaległości. Stąd moja ocena językowa ograniczy się zapewne do 4 punktów na 5 możliwych.



Tak czy inaczej gorąco polecam ten tytuł, a dla łowców trofeów powiem tylko jako dodatek, że gra nie jest głupia i autorzy dokładnie wiedzieli co robią dodając osiągnięcie za przejście gry bez zabijania ani jednego przeciwnika (oprócz bohaterów fabularnych oczywiście). Jest to zasadnicza kwestia ponieważ po dwukrotnym przejściu pierwszego etapu ta sztuka mi się nie udała. Powiem tylko, dla tych którzy jeszcze nie rozpoczęli swojej przygody, lub mają problem z tym osiągnięciem, że wyrzucenie ciała ogłuszonego wroga do wody, kończy się śmiercią, to samo stanie się jeżeli zdetonujemy ładunek w pobliżu ogłuszonych przeciwników. To, że zostali przez nas wcześniej zneutralizowani, nie ma znaczenia, przecież w dalszym ciągu mogą zostać pozbawieni życia. I nie jest to żaden błąd w grze, po prostu trzeba uruchomić myślenie i zanim wykona się pewne kroki, warto dwa razy zastanowić się czy nie wpłynie to na postawione przez nas cele.

Ocena gry pod względem językowym 4/5 - pomimo  faktu, że dialogi "filmowe" są praktycznie nie do spauzowania, podkreślić należy walory znajdowanych listów, książek, itp. tekstów, które wyświetlane są tak długo jak tylko będziemy sobie tego życzyli. Czasu, w tym wypadku, na tłumaczenie mamy do woli, a przy okazji mamy szansę poznania dodatkowych informacji, które mogą poszerzyć naszą wiedzę o przedstawionym świecie. Gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz