środa, 9 stycznia 2013

Sleeping Dogs - Wersja cyfrowa - PSN

Samochody, wielkie miasto, zabójstwa, gangi, motocykle, niby otwarty świat, ale nie otwarty świat, niespodzianki fabularne, azjaci...
Bardzo długo nie mogłem się przekonać do tego tytułu, jego innowacyjność ze względu na "wyjątkowość" miejsca akcji (co podkreślano w materiałach prasowych), które zlokalizowano w Hongkongu, nie przekonywała mnie wcale. Wątki fabularne i podnieta z faktu obcowania ze skośnookimi facetami czy kobietami, jakoś też do mnie nie trafiała. Jakie zatem tytuł ten zrobił na mnie wrażenie? Czy było coś ciekawego co przykuło moją uwagę? Czy wreszcie językowo była to przyjemna podróż w świat języka francuskiego? Poniżej znajdziecie odpowiedzi, na to i wiele innych pytań.
Jeżeli interesuje Was coś ponad omawiane wątki, piszcie jak zwykle, postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Przechodząc do fabuły, jest to typowa gangsterka, tyle że w nieco odmiennych od standardowych okolicznościach. Po wstępnej fazie dosłownie kilkudziesięciu minut gry, sam początek to właśnie to czego się spodziewałem, niski poziom jeżeli chodzi o wyzwanie dla gracza, grafika bardzo ładna, fabularna nuda, typowe zadania i tyle, jakoś brak miodu, ale podkreślam to tylko moja subiektywna ocena. W szerszym spojrzeniu nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć czy gra jest ciekawa i jak wpływa na gracza emocjonalnie i o tym dopiero za jakiś czas kiedy już ten wątek uda mi się zakończyć.

Co do wersji językowej, niestety nie mamy co liczyć na dialogi po francusku - dostępne są tylko i wyłącznie napisy no i niestety nie ma możliwości ich "stopowania". Na plus dla znających angielski zaliczyć można symultaniczną weryfikację tekstu usłyszanego po angielsku z napisami po francusku, ale to już docenią tylko bardziej zaawansowani odbiorcy, co może być dobrym treningiem.

Ocena gry pod względem językowym to 2/5. Spodziewałem się czegoś więcej jednak językowo jestem zawiedziony na co w dużym stopniu wpływ ma właśnie słaba lokalizacja - tekstu jest dużo co jest charakterystyczne dla tego typu gier, ale bez fonii to już nie to. Nie ma natomiast dodatków w postaci słownika, encyklopedii itp. co szczególnie charakterystyczne jest dla serii Assassins Creed, czy nawet Far Cry. Będzie naprawdę ciężko spędzić więcej czasu z tą grą, ale ponieważ chciałbym pozostać bardziej obiektywnym, uzupełnię wpis w najbliższym czasie.

A na podsumowanie mały film z rozgrywki z drobnym komentarzem.


Aktualizacja: Gra jak gra, jeżeli czekacie na kolejny Grand Theft Auto (GTA V czy też 5), ten tytuł nie jest wg mnie obowiązkowy, szczególnie jeżeli macie ograniczony czas. Zabawa, pomimo mojego złego nastawienia na początku, jest przednia, ale nie dość żeby przyspawać się do tytułu w czasie, gdy wiele innych w miarę aktualnych pozycji jeszcze jest do nadrobienia.

1 komentarz:

  1. Jak chcesz coś rozumieć to nie narzekaj na wersję francuską tylko rusz d*pę z domu i idź do sklepu. Wersja sklepowa jest po polsku na pc i na konsole.

    OdpowiedzUsuń