niedziela, 16 września 2012

Catherine - gra


W tym roku po premierze europejskiej gry Catrherine postanowiłem zdobyć wersję francuską ponieważ sama gra intrygowała mnie (już od premiery japońskiej i amerykańskiej - które to wersje wydano rok wcześniej) ze względów fabularnych.

Próbowałem rozeznać temat, czy napisy francuskie działają też w wydaniu wersji polskiej, ale niestety nie miałem potwierdzenia, dlatego odkupiłem grę z jednego z serwisów zagranicznych, gdzie ktoś właśnie wersję typowo francuską oferował. Wszystko było fajnie, ale niestety nawet ta lokalizacja językowa jak się okazuje posiada tylko napisy po francusku, także wersja audio pozostaje angielska - niestety. O tyle dobrze, że zwalnia to trochę, znających język angielski, od częstego zatrzymywania dialogów, ale niestety tracimy przez to sporo pod kątem samej nauki. Na plus trzeba zaliczyć możliwość pauzowania przyciskiem "PS", podczas którego dalej widzimy napisy treści dialogowej i możemy spokojnie zająć się tłumaczeniem.

Co do samej gry to jest to rewelacyjna pozycja, ale dla trochę starszych graczy powiedzmy po 30tce, którzy pewne decyzje w swoim życiu już podjęli i dotknęły ich pierwsze tego konsekwencje. Gra dotyczy stosunków damsko-męskich, a główny bohater staje przed wyborem pomiędzy piekielnie nieodpowiedzialną, frywolną i rozrywkową dziewczyną, a ustatkowaną, wiedzącą czego chce od życia kobietą z którą pozostaje w związku. Pierwszy wybór teoretycznie oferuje niebo, a drugi wydaje się piekielnym podpisaniem na siebie wyroku. Jaką drogę wybierzemy, zależy tylko od nas i właśnie to jest piękne w grach tego typu - możemy podjąć decyzje pozostające bez konsekwencji w prawdziwym życiu.

Co do dalszych perypetii nie będę się rozpisywał, pozostawiam Wam odkrycie poszczególnych ścieżek, a jest ich sporo i kończą się w całkowicie różny sposób - tak właśnie powinny wyglądać gry RPG jeżeli chcemy kiedykolwiek mówić o nieliniowym podejściu do fabuły (a propos np. nieporozumienia z Mass Effect 3).
A właśnie zapomniałbym na czym właściwie polega rozgrywka - gra została podzielona na etapy składające się z kilku dni (zawierających kilka poziomów logiczno-zręcznościowych), każdy dzień składa się z filmów przedstawiających historię głównego bohatera oraz na koniec z wizyty w barze, gdzie możemy "wejść w interakcję z otoczeniem". Po zakończeniu dnia, przychodzi czas na odpoczynek, i tu w zasadzie zaczyna się sama gra w sensie zręcznościowo-logicznym. Przenosimy się w świat, który wygląda jak czyściec, gdzie wszyscy włączając naszego bohatera są owcami, których zadaniem jest, po spowiedzi w "konfesjonale" (który ma wpływ na wątek fabularny), przebrnięcie przez etap wspinaczki do szczytu zbudowanego z ruchomych pudeł. I tyle... Pomysł na grę świetny, co do samego elementu logiczno-zręcznościowego to do mnie to nie przemawia, ale fabuła jest naprawdę super. Tak czy inaczej gorąco polecam.

Ocena pod względem językowym 3/5 - brakuje pełnej lokalizacji francuskiej, dobrze że opcje zatrzymywania działają bez zarzutu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz